#1 2010-04-20 18:44:58

 MichaelCorvin

Administrator

Skąd: Volterra
Zarejestrowany: 2010-04-19
Posty: 23
Punktów :   

Kult Krwi

Dion Fortunę interesowała się przede wszystkim magią biegunowości, czyli zmodyfikowanym zachodnim tantryzmem, który był prawdziwym tematem Winged Bull i trzech innych jej okultystycznych powieści. Jednakże wampiryzmem interesowała się w wystarczającym stopniu, żeby uczynić go tematem noweli, najpierw publikowanej w Royal Magazine, a następnie włączonej do zbioru zatytułowanego The Secrets of Doctor Taverner, i ukazującego przygody pewnego parapsychologa, stworzonego na wzór Johna Silence Algernona Blackwooda i Martina Hesseliusa Sheridana Le Danu. Do tematu wampiryzmu powróciła w swej pierwszej powieści Demon Lover, której bohater staje się wampirem, w końcu zbawionym, nie, jak można by przypuszczać, przez wbicie w jego serce zaostrzonego kołka, lecz dzięki standardowej postaci z powieści romantycznej, tzn. dobrej kobiecie zdolnej do bezinteresownej miłości. Zarówno w swej noweli, jak i w owej powieści Dion Fortunę okazała niechęć do zajęcia się czysto fizycznymi elementami wampiryzmu z folkloru, tzn. piciem krwi. Zamiast tego przyjęła uwzniośloną koncepcję wampira i jego motywów; według niej wampir był istotą żyjącą już to w świecie fizycznym, już to na ''planie astralnym'', która wyciągała ze swych bliźnich ich siłę życiową, ''energię eteryczną''. Podobnie jak punkt ciężkości seksualnej magii tantryzmu przesunęła z genitaliów w sferę emocji, tak istotę wampiryzmu przetransponowała z układu krążenia w dziedzinę subtelnych energii psychicznych, które w jej przekonaniu stanowiły substrat ciała fizycznego. Ta rozwodniona i oczyszczona wersja wampiryzmu nie była jej pomysłem. Przyjęła ją od swych okultystycznych nauczycieli, takich jak Szkot J.W. Brodie Innes, wspólnik niejakiego dr Berridge - lekarza-homeopaty, który pozostawił pisemny opis wampira spotkanego w końcu XIX wieku. Wampira tego Berridge przedstawił jako ''nudnego, nerwowego starego dżentelmena'', którego towarzystwo i rozmowa z nim pozbawiły doktora energii i wtrąciły w apatię. Jak sam to ujął, ''padł jego pastwą'', a nudny stary dżentelmen był ''nieświadomym 'wampirem''. Autorowi niniejszej książki wydaje się, że Berridge postawił pochopną diagnozę; to on sam bywał pozbawiony energii w towarzystwie ludzi tak różnych, jak mormońscy misjonarze i entuzjaści komputerów, z którymi musiał rozmawiać. Jednakże w relacji Berridge'a o podstarzałym wampirze jedna rzecz ma duże znaczenie: zamierzał on poślubić pewną młodą dziewczynę, żeby ''zregenerować swą wyczerpaną żywotność''. Sugerował zatem, iż energia, której wampiry pozbawiają swe ofiary, jest natury seksualnej, czyli że wampiryzm w pewien sposób wiąże się z tantryckimi procesami kultu ''Czarnego Węża''. Berridge wiedział dużo o takich sprawach jako admirator Thomasa Lake Harrisa, byłego kaznodziei, który stał się okultystą seksualnym. Jego nauki miały tantryckie implikacje - choć jest prawdopodobne, że sformułował je całkowicie niezależnie od wpływów wschodnich. Zarówno dla Berridge'a, jak i dla Dion Fortunę wampiry zm łączył się z manipulacją siłą życia.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.polish-powersver.pun.pl www.clanak.pun.pl www.managerleague.pun.pl www.lamker.pun.pl www.rpgseriale.pun.pl